Były premier: Niedzielski sam powinien podać się do dymisji
W poniedziałek na antenie Radia Zet obecny europoseł, który został wybrany z list wyborczych Koalicji Europejskiej w 2019 roku, skomentował m.in. rezygnację części Rady Medycznej ds. epidemii przy Kancelarii Premiera.
Miller: Gusła i zabobony
– Rząd nie ma strategii walki z pandemią. To działanie od wydarzenia do wydarzenia. W ostatnich tygodniach przewagę uzyskują ludzie, którzy wierzą w gusła i zabobony, mają gdzieś zalecenia przedstawicieli nauki i to oni nadają ton w walce z pandemią – mówił Leszek Miller.
Przypomnijmy, że w ostatni piątek 13 z 17 członków Rady Medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim zrezygnowało z zasiadania w gremium. Rządowe Centrum Informacji poinformowało, że organ nadal będzie funkcjonował, ale w zmienionej formie. Według byłego szefa rządu, odejścia z Rady to "jedyna słuszna decyzja", bowiem eksperci nie byli słuchani przez rządzących.
– Kiedy mamy do czynienia z pandemią, to trzeba słuchać wyłącznie ekspertów. Politycy wtedy się nie liczą. Politycy są po to, by wykonywać zalecenia wybitnych ekspertów i lekarzy. Dziwię się, że pan Morawiecki tego nie czyni – oznajmił Miller.
"Niedzielski do dymisji"
Zdaniem europarlamentarzysty, szef resortu zdrowia Adam Niedzielski "nie powinien czekać na zdymisjonowanie, tylko sam podać się do dymisji", podczas gdy "nie ma propozycji" i "nic nie może".
– Jeśli minister zdrowia nie może wymóc na swoim rządzie, by została zdymisjonowana pani, która zajmuje ważną funkcję w systemie edukacji, a jednocześnie opowiada brednie, to jaką on ma pozycję? – zapytał Leszek Miller.
Tym samym były lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej odniósł się do sprawy małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak, która szczepienia przeciwko COVID-19 nazwała "eksperymentem", ale nie została zdymisjonowana przez ministra edukacji i nauki prof. Przemysława Czarnka, mimo oburzenia w obozie władzy.